Lubię prozę tego autora. Lapidarność jego stylu, spokojną atmosferę jego utworów, gdzie sen przeplata się z jawą. To, że codzienność w jednej chwili zyskuje najdziwniejszy wymiar, a wypełniają ją nierealni bohaterowie. Melancholię, która często wypełnia każdą stronę, bogactwo refleksji zawartych w każdym utworze.
Pełen tekst recenzji: http://ksiazkowo.wordpress.com/2012/11/28/znikniecie-slonia-haruki-murakami/